- Nadal uważam, że byłoby lepiej, gdybym zjawił

minutach rozmowy z Vander Zandenem. No pochwal się, agencie.
ani kół. Przypominał rybi łeb ze szkieletem.
– Wszystko w porządku, kochanie. Już będzie dobrze. Jesteś bezpieczna. – Rainie
przyznał się do winy. Znała swoje obowiązki.
Dwie minuty później de Beers patrzył, jak Rainie wsiada do wypożyczonego
tego Ronalda Dawsona. Tak czy inaczej znajdziemy coś na niego.
mogła patrzeć, jak O’Grady się załamuje.
- Pojedziesz do Portland.
mieszkaniu Melissy Avalon. Mieli nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej o jej życiu.
Śmierć, śmierć, śmierć, zabić, zabić, zabić, zamordować, zamordować,
Ruchem ręki kazała się Chuckiemu odsunąć. Nie ma na co czekać.
raz. - Hm... Z kim musi sypiać dwudziestopięcioletnia, bezrobotna kelnerka,
odpowiedni dystans. Pomyślała, że nawet gdyby ktoś spróbował ją zaatakować,
dwukrotnie przyznał się do rzezi w szkole, nic nie zmieni faktu, że Danny ma problemy